Poprzedni post : KLIK
Drugi blog: Milky Alpaka KLIK
No dobra, nie wiem jak zacząć, bo nic mi nie wpadło do głowy... Nie to akurat kłamstwo, bo skoro WYMYŚLIŁAM ( tak, tak, zdziwieni ? B-) ) ten pomysł to musiało mi to przyjść do głowy. W każdym razie nie czepiajmy się dosłowności moich słów, bo to trudną sprawą pozostanie :D
A więc ,darując sobie zbędne wstępy ( och wiem, że jednak jest ten wstęp - ten tekst w którym tłumaczę, że nie wymyśliłam nic na wstęp. Patrz : nie czepiajmy się dosłowności moich słów ) i nawiasy, w których bez przerwy coś piszę, bo nie mogę się powstrzymać, przejdę do rzeczy.
Nadszedł dzień, w którym mnie oświeciło i wymyśliłam coś artystycznie dziwnego, co wydaje się w ogóle nie potrzebne do życia i ogólnie bezużyteczne. Mimo to, ta ... rzecz jest wykonana przeze MNIE, więc użyteczne będzie do chwalenia się ( " O, a wiecie, że ja to zrobiłam! " ). Hah, jak zwykle pisze głupoty ?
Będę nowoczesna i wstawię gifa jak to poszło a potem wszystko opiszę :
No to Cię oświecę. To okładka na zeszyt.
1. Najpierw pokryłam wewnętrzną stronę okładki warstwą mazaków - kolorowo.
2. Następnie zamoczyłam chusteczkę w wodzie i delikatnie roztarłam warstwę mazakową.
3. Czas przygotować potrzebne rzeczy do kolejnego punktu :wszystko potrzebne do malowania farbami.
4. Gdy miałam wszystko potrzebne pokolorowałam farbami tą warstwę mazaków - kolorowo.
5.Potem, nie czekając aż wyschnie przyłożyłam chusteczkę na nasze "dzieło"
6. Poczekałam aż wyschnie pierwsza warstwa i ponownie pokolorowałam różnymi kolorami.
7. Następnie rozmyłam wszytko wodą ( wzięłam i podłożyłam pod kran - no wiecie :D )
8. Poczekałam aż wyschnie i żeby później się nie kleiło czy brudziło przypięłam spinaczami folię.
Druga strona ( jak widać ) jest nieco gazetowa. Jak to zrobiłam? Po prostu przykleiłam kawałki różnych gazet i pokryłam farbą i folią.
Do was należy pomysł jak przymocować to do kartek w zeszycie. Ja po prostu przykleiłam kartki do tego ☺☺☺
THE END
/mrs.ketchup
lub
(jak kto woli)
/alpakos
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz